Siedząc na ławce w Queen Mary’s Garden w Regent’s Park przyglądałam się z zaciekawieniem wróblom, które przyzwyczajone do ludzi chodziły sobie po trawie. Odkąd byłam mała to właśnie ten ogród był moim ulubionym miejscem. Jeszcze do niedawna przychodziłam tu z tatą, a potem już tylko z babcią…
Kim jestem? Tego nikt do końca nie wie, a zwłaszcza ja. Och,
no może lekka przesada. Wiem, że mam na imię Lauren, wiem, że moja babcia,
Cynthia, jest mugolem, za młodu poślubiła czarodzieja z nieskazitelnie czystą
krwią. Eugene’a Blishwick. Raz zapytałam ją, jak się poznali, ale nie uzyskałam
dokładnej odpowiedzi, więcej nie pytałam.
Po kilku latach urodził im się syn
Raphael, który w wieku jedenastu lat dostał list z Hogwardu. Poznał tam Polkę Madeline
Zaborowski i po skończeniu szkoły wzięli
ślub. W niedługim czasie na świat przyszłam ja, Lauren Samantha Josephine
Blishwick. Po porodzie moja mama w nieznany sposób umarła, kilka lat po niej i
mój tata. Na świecie zostałam tylko ja i kochana babcia Cynthia.
Moja krew nie jest
czysta. Mam geny mugola, czarodzieja, Polki, Anglika i czegoś, czego nie znam i
nie wiem czy poznam… - powtarzałam sobie łamiąc gałązkę na coraz to
mniejsze części.
Z zamyślenia wyrwała mnie kropla deszczu, która spadła mi na
nos. Czas się zbierać. Westchnęłam i dźwignęłam się na nogi. Przebiegłam przez
York Bridge w kierunku Devonshire Street. Babcia nie jest biedną osobą.
Mieszkamy w nieskazitelnie czystej dzielnicy razem z irytującymi sąsiadami i
ich symetrycznie równymi klombami pełnymi pedantycznie białych hortensji. Nuda,
pomyślałam wchodząc frontowymi drzwiami. Rutyna, dodałam z obrzydzeniem. Po
chwili uśmiechnęłam się, bo przypomniało mi się, że już za tydzień wsiądę w
pociąg do Hogwartu. Tylko babcia zostanie sama…
Przemoczona i zmarznięta wpadłam do domu. Zdjęłam kurtkę,
wzięłam ręcznik i weszłam do salonu.
To, co zobaczyłam nie śniło się nikomu nawet w najgorszych
koszmarach.
-Babciu? Babciu… Co się stało?! – zaczęłam krzyczeć, bo moja
babcia właśnie leżała na podłodze.
-Kochana… Kochana wnusia… - mówiła do mnie z lekko
przymkniętymi powiekami. Klęczałam nad nią ze łzami w oczach. Próbowałam pomóc
jej wstać, ale ona nie chciała. Leżała na podłodze z resztkami sił i w kółko powtarzała
te dwa słowa.
W pewnym momencie jakby się przebudziła, ścisnęła mnie mocno
za rękę i z ledwością przemówiła.
-Lauren, dziecko. Niedługo będziesz musiała przejść bardzo
trudny okres. Przyrzeknij, że nie będziesz próbowała się dowiedzieć, co się z
tobą dzieje… Nie będziesz nikogo pytała o swoją matkę, nie możesz wiedzieć kim
była… Przynajmniej nie teraz… Słyszysz?! Przysięgnij mi, że pogodzisz się z
losem i pod żadnym pozorem nie dochodź prawdy… Dla swojego dobra! J-j-jesteś w p-prawdziwym
niebezpieczeństwie, a ja… Ja już nie będę mogła ci pomóc. Pamiętaj, nie szukaj…
Chroń się jak tylko możesz! Przysięgnij!!! – zawyła patrząc na mnie oczami, które
już do niej nie należały. Ścisnęła mnie jeszcze mocniej.
-Przysięgam… Przysięgam! A-ale babciu… Przed czym mam się
chronić? O co chodzi…? – ale już mi nie odpowiedziała na te ważne pytanie.
-Kocham cię, moja wnusiu. Pamiętaj… - poruszyła lekko
wargami, otwierając tylko te nieswoje oczy, po czym pojrzała ostatni raz i
wyzionęła ducha…
-Nie! – krzyknęłam. –Nie! Nie możesz! Nie możesz, słyszysz?!
Babciu! Babciu… - zniżyłam głos do szeptu i patrzyłam, jak moja kochana
babusia, która była ze mną cały czas w końcu mnie opuściła. Na zawsze…
Skończyłam prolog! Nie wiem, jak Wy, ale ja jestem z siebie bardzo dumna.
Czekam na komentarze :)
Zapowiada się ciekawie...czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńMASZ FANTASTYCZNY ZASÓB SŁOWNICTWA!
Bardzo ciekawie się zapowiada. Szczerze mówiąc, nawet mnie zaciekawiłaś. :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne rozdziały.:)
Przy okazji zapraszam do mnie - http://igrzyska-amy-moore.blogspot.com/
Pozdrawiam i życzę dużo weny. ;D
Początek zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, co się będzie działo dalej i jakaż to mroczna tajemnica wisi nad rodziną głównej bohaterki?
Dodaje do obserwacji.
P.S.
Dodałam nieźle długi komentarz w zakładce "pytania i propozycję".
Trochę sobie poczytasz w wolnym czasie.
Pozdrawiam ;)
night--secrets.blogspot.com
Twój blog został nominowany do Liebster Award na:
OdpowiedzUsuńhttp://night--secrets.blogspot.com/
Zapraszam i pozdrawiam ;)